Mecenas Monika – okiem prawnika odc. 15
Kevin sam w domu, … ale czy to legalne?
Okres wakacyjny sprzyja wypadom wypoczynkowo-rekreacyjnym w różne miejsca, a gdy mamy dzieci, zwłaszcza małe, to często bywa tak, że zasypiają nieco wcześniej i wtedy powstaje pytanie, co robić z dalszą częścią wieczoru. Tzn. nie jest zapewne problemem, że zasnęły, ale powstaje dylemat, czy w takim wypadku powinniśmy/możemy zostawić je same w hotelu i udać się na wieczorny spacer nadmorską plażą? Abstrahując od usposobienia dziecka i jego dojrzałości emocjonalnej, postaram się odpowiedzieć na to pytanie z punktu widzenia stricte prawnego.
Niestety, wbrew temu, czego oczekujecie nie ma w prawie przepisu, który brzmiałby : „nie można zostawiać dziecka samego do ukończenia xxxx lat”. Odpowiedź na to, od jakiego wieku możemy zgodnie z prawem pozostawić dziecko bez opieki znajdziemy pośrednio w kilku przepisach.
I tak, w art. 106 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń, który brzmi następująco: „kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany”, spotykamy się z pierwszą granicą wiekową- 7 lat. Przedstawione wykroczenie jest oceniane indywidualnie w każdym przypadku. Trudno bowiem jednoznacznie i w sposób uniwersalny wskazać, czym jest okoliczność niebezpieczna dla zdrowia człowieka. Teoretycznie, pozostawienie dziecka w domu nie musi zostać zakwalifikowane w ten sposób, chyba że w trakcie nieobecności rodzica (opiekuna) doszło lub mogło dojść do groźnych zdarzeń. Te zdarzenia mogą mieć jednak różny charakter – za niebezpieczny bowiem uznać można chociażby dostęp do kuchenki gazowej, gniazdek z prądem, czy piekarnika.
Sprawa jednak nie jest tak jednoznaczna. Z brzmienia ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa ujawnia się bowiem inny wiek, a mianowicie – 8 lat. Jej art. 32 ust. 1 brzmi bowiem następująco: „Zasiłek opiekuńczy przysługuje ubezpieczonemu zwolnionemu od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do których dziecko uczęszcza.” Z tego zapisu można zatem wnioskować pośrednio, iż dziecka nie powinno się pozostawiać bez opieki co najmniej do skończenia przez nie 8 roku życia.
Aby jednak nie było zbyt prosto z komplikacją sprawy przychodzi jeszcze jeden przepis, a mianowicie Kodeks cywilny. Wynika bowiem z jego art. 12, iż „Nie mają zdolności do czynności prawnych osoby, które nie ukończy lat 13 (…)”. Czym jest zdolność do czynności prawnych zapytacie? To zdolność bycia podmiotem praw i obowiązków, a po polsku – to jakby możliwość, np. bycia właścicielem, czy też zawierania umów w drobnych bieżących sprawach życia codziennego (np. kupno zegarka). Ze zdolnością tą wiąże się także kwestia odpowiedzialności za własne czyny. W art. 426 kodeksu cywilnego czytamy bowiem, że „Małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę.” A skoro odpowiedzialności nie ponosi, to można wnioskować, iż powinna mu towarzyszyć osoba dorosła za niego odpowiedzialna.
Czyli w końcu jak z tym zostawianiem dzieci bez opieki? Odpowiem dziś jak typowy prawnik – to zależy!!! Chciałabym móc odpowiedzieć wam jednoznacznie i wprost, ale jak widzicie nie mam możliwości. Pozostaje mi zatem liczyć na wasz zdrowy rozsądek, bo przecież w końcu to prawo ma być dla ludzi.
Pozdrawia Wasza prawnicza mama!
Miłego urlopowania!!