Mecenas Monika – okiem prawnika odc. 5
Kiedy zapłacę od miłości podatek, czyli słów kilka o prezentach komunijnych, weselnych i nie tylko.
Obecnie mamy gorący okres związany z komuniami i ślubami. A i piękna pogoda na zewnątrz zachęca do obchodzenia coraz to innych uroczystości w gronie przyjaciół. Na forach internetowych aż huczy od pytań : ile dać w kopertę? czy na ślub przynosi się jeszcze kwiaty? czy na komunię wypada dać upominek, czy już takie czasy, że tylko gotówka? I tu pojawia się zagadnienie – jak kosztowny powinien/może być prezent i czy jego wartość zobowiązuje?…. Ano zobowiązuje, i to czasem nawet wobec Urzędu Skarbowego. Drogie podarunki mogą bowiem nie tylko spowodować zakłopotanie (lub uszczęśliwienie) obdarowanych, ale i sprawić niemały kłopot podatkowy. Po przekroczeniu określonej wartości są bowiem traktowane w świetle polskiego prawa jako darowizna i podlegają opodatkowaniu. Widzę już wasze oburzenie – „mam płacić podatek od prezentu?. Nie wiedziałem/am o tym!!!” W takiej chwili mogę rzec tylko jedno : „Ignorantia iuris nocet” lub jak kto woli : „Nieznajomość prawa szkodzi”.
To jak to jest z tym podatkiem? Otóż tak: po przekroczeniu określonej wartości podarunku powstaje obowiązek zapłaty podatku od darowizn. Obciąża on obdarowanego (czyli w tym wypadku szczęśliwych małżonków, czy też świeżo upieczonych komunikantów, a raczej ich przedstawicieli ustawowych – po polsku mówiąc rodziców lub opiekunów). Jakie to kwoty, których lepiej nie przekraczać? Wszystko zależy od tego, kto daje prezent. I tak, w skrócie, zgłoszeniu do Urzędu Skarbowego podlega prezent przekraczający wartość:
- 9637 zł – otrzymany od osób z pierwszej grupy podatkowej (np. rodzice, dzieci, dziadkowie, teściowie – tak, według prawa, to też rodzina)
- 7276 zł – otrzymany od osób w drugiej grupie podatkowej (np. pasierbowie, małżonkowie i dzieci rodzeństwa)
- 4902 zł – otrzymany od pozostałych osób (np. pracodawca, matka chrzestna, która jest niespokrewniona).
(bardziej szczegółowe informacje na temat grup podatkowych i kwot znajdziecie w ustawie z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn)
I UWAGA !!!!!!!
Przy obliczaniu kwoty wolnej od podatku (wskazanej wyżej) sumuje się wartość rynkową otrzymanej darowizny (prezentu) z wartością rzeczy i praw majątkowych nabytych przez obdarowanego od tej samej osoby w okresie 5 lat poprzedzających rok, w którym nastąpiło nabycie ostatniej darowizny. Zatem uwaga na wszystkie większe „podarunki” na przestrzeni 5 lat wstecz!!!!
Czy „Fiskus” może skontrolować obdarowanych? A no może – i to robi. Najczęściej, aby ustalić czy wystąpił obowiązek podatkowy dzieli on wysokość łącznie otrzymanej w prezencie kwoty przez liczbę gości (może o informację co do liczby gości poprosić, np. wynajmującego salę weselną, czy przygotowującego catering). Powodem tego rodzaju kontroli są najczęściej kosztowne zakupy z „prezentowych” pieniędzy, czy też po prostu wpłacenie ich na konto przez nowożeńców. A że w przyrodzie nic nie ginie, to zalecam deklaracje składać i podatki płacić. Ot tyle.
Na koniec pozwolę sobie zwrócić uwagę, iż w „moich czasach” tego problemu raczej nie było. Prezenty komunijne, czy weselne o wartości kilku tysięcy złotych były nie tylko nie do pomyślenia, ale i nie do kupienia… Sama dostałam rower. Nawet nie „górski”, tylko stary dobry składak Wigry. A piszę o tym teraz, bo jak miałam komunię, to nie było Facebooka i nie miałam się jak pochwalić.
Udanej zabawy!
Autorka: Monika Sobczyńska (radca prawny)
Niniejszy artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny, służy jedynie jako punkt wyjścia i nie stanowi porady prawnej, ani też nie może zostać uznany za świadczenie pomocy prawnej, w tym poradę, opinię prawną, wykładnię prawa lub konsultację prawną w jakiejkolwiek sprawie czy też chęci ich wyrażenia. Zawarte w niniejszej publikacji informacje nie odnoszą się do konkretnego stanu faktycznego.
Przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji lub działania należy skonsultować się z radcą prawnym, adwokatem lub specjalistą w danej dziedzinie.